wtorek, 18 sierpnia 2009

Szlag by mnie

Najpierw, jak rasowy debil, kupiłam dwa różne buty - prawy 36, lewy 37 i wyrzuciłam rachunek, a teraz zgubiłam jedne z moich ulubionych. A może zostawiłam u kogoś, halo? Czarne na koturnie...

3 komentarze:

  1. daj wiare lub nie,
    ale mnie przydarzylo sie cos podobnego, z tym, ze lewy 37, prawy 38. i jakos tak nie lezaly... zorientowalam sie po tygodniu...
    i juz zostaly. rachunek przepadl i w ogole dalam dupy z nimi strasznie!
    mam nadzieje, ze choc czarne sie znajda!
    u mnie ich nie ma;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej, ja też kiedyś kupiłam dwa różne i wymienili mi bez rachunku, bo im się też by w sklepie nie zgadzało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde, ale to było z 3 tygodnie temu.. Może już jakaś panienka - podobnym mykiem do mojego - wyrównała stan? :D

    Ale fajnie, że jest nas więcej. Człowiekowi od razu robi się lepiej :)

    OdpowiedzUsuń