wtorek, 27 września 2011

Krótkie historie ze Starej Pragi i Grochowa







Powyżej stara okolica - Bazar Różyckiego, Wileniak, Targowa.
Poniżej nowa okolica - Grochów podczas niedzielnego spaceru.







Od urodzin jestem szczęśliwym posiadaczem skanera foto (ukłon w stronę Damiana), a także olbrzymiej ilości negatywów (ukłon w stronę Joli, Błażeja i Piotra), do tego sympatyczny analogowy Olympus Pen oraz pani Holga i zabawa gotowa :)

Btw. mieszkam teraz na Grochowie. Stare, sypiące się kamienice i nowe plomby, zmęczone twarze chyba bezrobotnych i młoda, dynamiczna klasa średnia. Słowa Muńka, że "Grochów się budzi z przepicia" straciły jednak tylko trochę na znaczeniu.  

Mam w głowie kota :)


środa, 21 września 2011

poniedziałek, 12 września 2011

wtorek, 6 września 2011

Matki Boskiej Zielnej














Tego dnia pojechaliśmy do lasu na grzyby, wszyscy stawili się o 5 rano - ku mojemu zdziwieniu nikt nie zaspał. Dotarliśmy aż nad Bug (sic!), a w lesie tylko komary i śmieci. Za to rzeka okazała się przyjemna, łąka także oraz lokalna knajpa z browarem poniżej 3 zł - wery najs. Wróciliśmy z dużą ilością kukurydzy i bez rejestracji. Dokumentacja wyprawy także na blogu Moni -->

Olympus+Holga