wtorek, 23 czerwca 2009

Nie wolno zasypiać w pracy :)








Sorry za jakość, ale miałam tylko telefon przy sobie, a nie mogłam się też powstrzymać żeby ich nie pokazać :)
Z dedykacją dla "tatusia" ;]

14 komentarzy:

  1. W sumie nic. Obudził się koło 22, kiedy nikogo już nie było w firmie, zawołał taksówkę i pojechał do żony :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ups...to...zmęczony był:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak! W końcu to było w piątek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie to był raczej czwartek. ale trwałem! córciu ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. gaju gajos??!


    http://www.youtube.com/watch?v=Zj7Z154sn_E



    pozdrawiam

    vzar

    OdpowiedzUsuń
  6. Lama - w kontekście trwania, to powinnam mówić do Ciebie ojczulku, a nie tatku :D

    OdpowiedzUsuń
  7. wybaczam Ci, córko, to zbłądzenie nomenklaturalne. Twoja pokuta to 10 przysiadów.

    OdpowiedzUsuń
  8. dość litościwy dla córki lama, przynać muszę...

    OdpowiedzUsuń
  9. http://www.youtube.com/watch?v=T8fjo9JYrjc&feature=PlayList&p=E6BAD9E38F0E21F8&playnext=1&playnext_from=PL&index=22

    OdpowiedzUsuń
  10. Michał - majaczy mi ta piosenka gdzieś w dusznych pomieszczeniach wrocławskich mieszkań..

    Ka - Ty się lepiej tak nie ciesz... :D

    OdpowiedzUsuń