Macocha: Kaśka, a ty dalej palisz tę trawkę?
Ja: Nie no co ty, już dawno nie.
Macocha: A jakieś inne narkotyki brałaś?
Ja: Tak, pewnie. (nigdy nie sądziłam, że przyznam się do tego tak lekko)
Macocha: A co?
Ja: Wszystko oprócz heroiny. (tu opowiadam o swoich przygodach, szybko i dość oględnie)
Macocha: Aaaa, to miałaś wesołą młodość.