piątek, 22 stycznia 2010

Z pamiętnika Kaśki R. - rozdz. III, 22 stycznia 1990.

(...) Żałuję, cholernie żałuję, że powiedziałam K.W., że będę z nim chodzić. Nie cierpię, gdy ktoś mnie całuje, trzyma za rękę i do tego wszystkiego przedrzeźnia. Mam tego dość! Muszę się zdobyć na odwagę i powiedzieć "KONIEC", ale ja tego na pewno nie zrobię, mam "pietra".

Może nie będę tego komentować. Zaznaczę tylko, że miałam wtedy 12 lat.. :D

6 komentarzy:

  1. Po wstępnej bardzo lekturze pamiętników, mam wrażenie, że nadużywałam wykrzykników ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ileż emocji, jakie napięcie!

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha, ja też mam stare pamiętniki, kiedyś do jednego zajrzałam i były strasznie durne, więc na wszelki wypadek do nich nie zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zajrzałam pierwszy raz odkąd je napisałam - przywiozłam w końcu z Opola do Wawy wszyskie swoje graty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Orany, w tym wieku jedynym moim problemem było to,że wyglądałam jak chłopiec a madre nie chciała mi nawet kupić sukienki. Dla chłopców jestem "niewidzialna" po dziś dzień,to i problemy pamiętnikowe mnie ominęły. Jakoś nie żałuję ;)

    OdpowiedzUsuń