środa, 18 listopada 2009

Przeczytane za zaprzyjaźnionym blogu

"Przejrzałam harmonogram spłat kredytu mieszkaniowego. Ostatnia rata ma zostać spłacona 15 stycznia 2038 roku. Będę wtedy miała 60 lat, mój mąż 61. Pola będzie miała dokładnie tyle lat ile teraz ja. Może być już więc mamą i miewać stany depresyjne. Mikołaj będzie starszy niż teraz jego tata. Nie mogę więcej pisać, bo boli mnie brzuch od śmiechu. Ogłaszam jeszcze, że 15 stycznia 2038 roku zapraszamy na imprezę".


Sorry, Madzia, ale też się uśmiałam. W okolicach naszej 60-tki będzie sporo takich bib w Wawie.
Oczywiście, jeśli szacowne grono naszych znajomych się nie wykruszy i nie zezgredzieje ;)

2 komentarze:

  1. No chyba że wygram sto milionów i spłacę wszystko od razu. No ale najpierw musiałabym zacząć grać w jakiegoś totolotka, a to mi jakoś nie wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, niestety siła woli często nie daje rady ;]

    OdpowiedzUsuń