wtorek, 19 maja 2009

Prawie, jak w... czyli kawałki innych miejsc w Warszawie - XIX akcja GTWb











Tak jak zapowiadałam- u mnie będzie tradycyjnie, a więc prezentuję bazar - wciąż działający przy stadionie X -lecia. Ciekawe, bo większość rodaków, w tym Warszawiaków, żyje przepełniona propagandową ściemą, że wraz z rozpoczęciem budowy stadionu narodowego zlikwidowano targowisko... Jest to oczywiście nieprawda, jedyne co zrobiono to nieco zmniejszono jego przestrzeń.
Teren bazaru to miejsce niesamowite, miejsce z pewnością będące sporym "kawałkiem" czegoś innego w Warszawie. Oprócz spotkania handlujących bielizną i ciuchami Azjatów, czy oferujących półszeptem buty Afrykańczyków, można także świetnie zjeść w wietnamskiej uliczce, kupić świeżego kraba albo 20 kg wietnamskiego ryżu za 40 zł, skoczyć do fryzjera albo krawca, skorzystać z tanich telefonicznych połączeń międzynarodowych :) Osobiście - bardzo lubię to miejsce :)


Zdjęcia pochodzą z tego i zeszłego roku, więcej ich jest tutaj -->

11 komentarzy:

  1. To jest dowód, że za Wisłą zaczyna się Azja ;->

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne torebki! Oj chyba się wybiorę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Olej torebki, idź na zupę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesne, że Azja na stadionie sie zaczyna. To juz od dawna wiadome.
    hanula1950

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, jadłem kiedyś w jednym z tych barów, bardzo dobrą zupę ze ślimaków dawali.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś strasznego - o takich miejscach chciałbym niepamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Myslalam, ze juz ich tam nie ma, a to ciekawe, co piszesz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne. Naprawdę Trzeci Świat.

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie gołąb na gorącym półmisku. ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. no i jak w Hanoi normalnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyli "bar" to po wietnamsku jest "bar"? jakie podobne języki ;)

    Tez lubię to miejsce - ale jakoś wolę Wietnamczyków, niż Polaków. Stwarzają milszy klimat. Czasem widać, jak grają w jakieś gry planszowe.

    OdpowiedzUsuń