Uporałam się w końcu z tematem remontu i wynajmu. Miało być w tydzień, a trwało miesiąc.
Ukłony w pas i do samej ziemi dla Andrzejka, bo gdyby nie jego pomoc to do dziś pewnie stałabym ze śrubką w ręce zastanawiając się czy mam ją wkręcić czy może lepiej połknąć.
Podziękowania dla Joli za czas i ochot biegania po ikeach i innych dziwakach remontowo-budowlanych oraz za usługi krawieckie w expressie. Podziękowania dla Piotra za wszystkie kursy i taszczenia z dołu na górę i z góry na dół. Dla Krzysztofa za dobre chęci i wesołą wycieczkę Legionowo - Włochy, choć w efekcie nie zabrałam kluczy przecież, dla Błażeja za pomysł zabudowany wanny przy użyciu bambusowej rolety, dla Jasia za chęć niesienia pomocy, dla Rafała za transport i użycie siły, dla Eweliny za permanentny support, dla sąsiadki z dołu, którą w pierwszym tygodniu już zdążyłam zalać - za wyrozumiałość, oraz dla wszystkich którzy mnie w tym moim małym przedsięwzięciu wspierali. Dzięki bardzo :)
Pomysł Błażeja na zabudowę wanny przy użyciu bambusowych rolet - bo miało być po taniości - w wykonaniu Andrzeja. Szacun, szacun, szacun!
I czarna dziura królika Bugsa.
Kuchnia po mega taniości dzięki Joli (i Andrzejowi rzecz jasna).
Reszta zdjęć później albo wcale ;]
Parapetówa? Na Szmulkach albo wcale :D
Chciałbym Cię Katarzyno oficjalnie przyjąć do grona Szmulowizny :)
OdpowiedzUsuńTeraz od Ciebie zależy jak się Tu odnajdziesz.
Mam nadzieję że zapadnie Ci w serce ten skrawek Pragi :)
Gnomik
Haha, dziękuję, ale mieszkanie kupiłam na/we Włochach (to skomplikowana historia), natomiast od lat paru mieszkam na Pradze i nie planuje tego zmieniać. A odnajduje się zupełnie nieźle..., przynajmniej tak mi się wydaje ;]
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej mnie to cieszy ,im więcej ciekawych artystycznych dusz tu przybywa tym lepiej dla Pragi:)
OdpowiedzUsuńDomyślam się nawet gdzie zamieszkujesz.
Niedaleko chadzam na tory jak mam nieraz ochotę pobyć sam:)
Duszy artystycznej we mnie tyle, co w jednym z moich kotów drapieżnika :D
OdpowiedzUsuńKasiu jeżeli chodzi o tego kota co rano poluje na ptaki to jest nieżle:D
OdpowiedzUsuńHehe, nie - niestety chodzi o Luteinę, mojego drugiego kota, który jest autystyczny :D
OdpowiedzUsuńCzłowiek autystyczny to bardzo wrażliwy człowiek i wśród artystów też tacy bywali i bywają :)
OdpowiedzUsuńautysta puastyk!
OdpowiedzUsuńmoże powinienem to rzucić i zająć się ubambusawianiem wnęcz :D
a kto będzie mi wtedy puszczać muzyczki? :D
OdpowiedzUsuńno dobra, przekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuń