Jakiś tydzień temu z Piotrem chcieliśmy zamówić pizzę z Pizza Hut. Kiedy w końcu podjęliśmy decyzję, zadzwoniłam złożyć zamówienie.
-"Poproszę o adres"- mówi pani w słuchawce.
-"Siedlecka, Praga Północ"
Słychać, że Pani z kimś się konsultuje i ostro klika w klawiaturę.
-"Siedlecka? Ale ta ulica została wykluczona" - odpowiada w końcu.
Okazało się, że na Szmulkach było najwięcej w całej Warszawie napadów na doręczycieli pizzy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz