Powyżej stara okolica - Bazar Różyckiego, Wileniak, Targowa.
Poniżej nowa okolica - Grochów podczas niedzielnego spaceru.
Od urodzin jestem szczęśliwym posiadaczem skanera foto (ukłon w stronę Damiana), a także olbrzymiej ilości negatywów (ukłon w stronę Joli, Błażeja i Piotra), do tego sympatyczny analogowy Olympus Pen oraz pani Holga i zabawa gotowa :)
Btw. mieszkam teraz na Grochowie. Stare, sypiące się kamienice i nowe plomby, zmęczone twarze chyba bezrobotnych i młoda, dynamiczna klasa średnia. Słowa Muńka, że "Grochów się budzi z przepicia" straciły jednak tylko trochę na znaczeniu.
plaza wsrod wiezowcow - zdjecie absolutny hicior!
OdpowiedzUsuńAch... Ta Pani..., raz, że: była na maksa zjarana, czekoladka taka +50, dwa: w tym momencie podgryzała kiełbasę :)
OdpowiedzUsuńoh, jej. też mieszkam na grochowie (osiedle ze zdjęcia 16 :>). świetne zdjecia!
OdpowiedzUsuń