22 maja 2010 moja siostra bierze ślub. Dziwnie się czuję z tą wiadomością, choć w rzeczywistości bardziej przecież interesują mnie daty moich przyszłych tatuaży czy potencjalnego wyjazdu.
Ze świadkowej już się wymigałam, a do robienia zdjęć mnie raczej nie zatrudnią, więc w sumie nie wiem po co mam tam być? Chyba tylko po to, że ona myśli, iż jest to najpiękniejszy dzień w życiu i wspaniale jakby uczciła go z nią cała rodzina.
OK.
ej no!
OdpowiedzUsuń