To kolejna rzecz znaleziona podczas likwidacji pokoju. Również i tym razem mnie powaliło: na zdjęciu kawałek "załogi" z którą szwędałam się jakieś 15 lat temu: Moryto, Pulower (wtedy moja wielka miłość, aktualnie w Chicago - chyba...) i Szkolga.
Dobry moment na publikację, bo ta sympatyczna dziewczynka w okularach obchodzi dziś 32 urodzimy! :) Przez te lata niewiele się zmieniła :) Najlepszego kochana! :*)
Dzięki kochaneczko!
OdpowiedzUsuńNie podejrzewałam, że takie zdjęcie w ogóle istnieje na świecie. Jakbym wiedziała, to bym się wtedy umalowała ;-)
ps. nie mogłaś mi ująć kilku kilo w tym swoim fotoszopie?
Ej, a to jest stacja PKP Opole Główne czy jaka cholera?
OdpowiedzUsuńto calkiem mozliwe, ale dreadow nie dam sobie uciąć. Swoją drogą - przypomnialo mi sie - instalki pliizz :-)
OdpowiedzUsuńPrzypomnij mi, jakie? :)
OdpowiedzUsuńczy Szkolga skończyła slawistykę na UW? Opole się zgadza.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepiej ją zapytać osobiście, tu jestjej blog: http://ekostyl.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuństrasznie nostalgiczny robi sie ten Twoj blog, taa, mi tez w tym roku 30 stuknie, a 15 lat temu ono jescze dziewica bylam...
OdpowiedzUsuńNostalgiczny dlatego, że byłam u rodziców i babci przez święta, no i wygrzebałam mase swoich starych zdjęć i innych pamiątek. Ale nic nie bój, moja droga, Pan miał wczoraj uro - jest spora dokumentacja :D
OdpowiedzUsuń