sobota, 31 stycznia 2009

42 urodziny Pana














Wystarczy aparat, trochę alkoholu i proszę :) Niezaprzeczalną gwiazdą imprezy nie był jednak nasz szanowny solenizant - tylko koleżanka w turbanie. Szkoda, że Pata tak szybko zniknęła. Przydałaby się.
Foto by Jagna, Dobrochna i ja. Chyba ;]



6 komentarzy:

  1. swietne foty, super klimat.Dla Pana jeszcze 58 lat!

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne i ta oszczednosc koloru :) super

    OdpowiedzUsuń
  3. ale zaraz zaraz, gdzie tatuu??
    czy mnie cos umknelo bylo?
    RM

    OdpowiedzUsuń
  4. A dziękuję, dziękuję :)

    Gosiu - dziara in progress, to wcześniejsze, to jednak mi się nie podobało ;) Wybrałam kawałek ceraty z kwiatkami, tylko jeszcze nie wiem który ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa!!!
    a ja myslalam, ze reka juz wytatuowana i tatuu juz jest, na stałe!
    nie powiem, kwiaty z ceraty podobaja mi sie takze bardzo!!! :)
    no to bonne chance!
    RM

    OdpowiedzUsuń
  6. good dog! and girl

    OdpowiedzUsuń