czwartek, 17 listopada 2011

rostalska.com


Nic nie mówiłam, żeby nie zapeszać, tymczasem od 3 lat płacę za domenę, a strony jak nie było tak nie ma. Może więc jak ogłoszę że będzie, to w końcu się wezmę? Powinno pójść szybko, bo ma być czysto, prosto, biało (choć wolę czarno) i bez flasha. Oczywiście bez pomocy kolegi B. się nie obędzie. Myślę, że z początkiem Nowego Roku pojawię się na rostalska.com.

Btw. jestem w końcu wolnym człowiekiem - bez kasy, bez pracy i dobrze mi z tym.  Jak mawiał poeta: "(...) pewnego pięknego dnia wypierdolą nas z pracy. (...) I wtedy staniemy wolni". Ja wypierdoliłam się sama i to jest jeszcze lepsze uczucie - choć do końca nie wiem co przyniesie przyszłość i pewnie niebawem znowu będę chodzić na smyczy.
                 

3 komentarze:

  1. barwooo ciociu!:D

    a domena nie lepsza katarzynarostalska.com?

    OdpowiedzUsuń
  2. no, to czekam niecierpliwie. Swoją drogą doskonale znam opłacanie domeny bez strony i samodzielne wypieprzanie się z pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. długi temat z tą pracą i wolnością,
    przestudiowany wszechstronnie wydaje się
    nieść naukę jak z radością pracować bez przymusu
    i cieszyć się wolnością pracując (...)
    obydwie z tych czynności w stanie ciągłym
    szybko prowadzą do znużenia :)
    takie mam doświadczenia w tej materii..

    życzę spełnienia

    OdpowiedzUsuń