
Nad morzem robi się zdjęcia łabędziom, żeby je od razu wykasować.

Niezbyt długo zabawiliśmy nad morzem...

...za to szybko pogubiliśmy się wśród wydm, krzaczorów i pieprzonego niebieskiego płotu,

aby trafić na teren Lotnictwa Marynarki Wojennej. Dzięki temu udało się przeżyć mikroprzygodę, z panem z karabinem, Policją i mandatami.
P.S.Gdyby byli z nami Irańczycy, z którymi balowaliśmy dzień wcześniej, z pewnością byłaby to większa przygoda. A tak? Nawet nas nie przetrzepali. Nuda :D
ale fajnie.. przygody sa spoko, nawet mikro.
OdpowiedzUsuń