Chcąc - nie chcąc wyprawy na zupę weszły w krew ;) Tym razem wyruszyłam z Cristobalem i Dobrochną :) A stadion-bazar już w połowie zajęty przez koparki, spychacze i inne takie..
też jestem uzalezniony od tego miesca. znam je od 8 lat i wolałem przychodzić kiedy stadion działał pełną parą, gdy było się jedynym polakiem przy stole. ostatnio pojawiają się tam nawet tv gwiazdki..
8 lat temu to przez myśl mi nawet nie przeszło, że będę mieszkać w W-wie ;]A tam tak, rzeczywiście coraz więcej znanych twarzy. No, ale cóż.. już niedługo..
Jacy Mili Państwo!
OdpowiedzUsuńjak z tv ;)
"dziś, w cyklu naszych podróży kulinarnych, przeniesiemy się z Państwem do Wietnamu..." :)
smakuje zupka, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńJakbyś miała kamerę, to widać by było jak uszy się trzęsą :D
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń..ale sie głodna zrobiłam nooo:)
OdpowiedzUsuńteż jestem uzalezniony od tego miesca. znam je od 8 lat i wolałem przychodzić kiedy stadion działał pełną parą, gdy było się jedynym polakiem przy stole. ostatnio pojawiają się tam nawet tv gwiazdki..
OdpowiedzUsuń8 lat temu to przez myśl mi nawet nie przeszło, że będę mieszkać w W-wie ;]A tam tak, rzeczywiście coraz więcej znanych twarzy. No, ale cóż.. już niedługo..
OdpowiedzUsuń